Lekarze rezygnują, szpitale czekają na Ukraińców 05.08.2020
W ostatnich dniach słychać coraz częściej o kolejnych lekarzach odchodzących z pracy i kolejnych zamykanych oddziałach. Jak pisze „Rzeczpospolita”, dyrektorzy placówek upatrują ratunku w szybkiej ścieżce nostryfikacji dyplomów przez osoby spoza UE.
Gazeta zauważa, że nawet jeśli oddziały nie są zamykane, o nieraz szpital ogranicza liczbę łóżek, a to sprawia, że wykonywanych jest mniej zabiegów. Czasami nawet o 50 proc.
Innego zdania jest NFZ, który w rozmowie z „Rz” uspokaja”. – W ciągu ostatnich kilku lat liczba hospitalizacji pozostaje na niezmiennym poziomie ponad 11 mln – zapewnia Andrzej Troszyński, rzecznik NFZ.
Ratunkiem ukraińscy lekarze
Jak pisze „Rz”, dyrektorzy szpitali przyznają jednak, że zarówno zawieszenia oddziałów, nawet te na miesiąc czy dwa, jak i ograniczanie liczby łóżek na poszczególnych oddziałach wydłużają kolejkę do zabiegów planowych i zmuszają do odsyłania przypadków pilnych do innych placówek.
Ratunkiem dla szpitali ma być ustawa o zawodach lekarza i lekarza dentysty, która zakłada szybką ścieżkę zatrudniania medyków ze Wschodu, głównie z Ukrainy.
„Wzorem Niemiec resort zdrowia chce umożliwić zatrudnienie lekarza jeszcze przed nostryfikacją dyplomu spoza Unii Europejskiej. Warunkiem miałaby być zgoda dyrektora placówki i wicedyrektora ds. medycznych, którzy braliby odpowiedzialność za takiego lekarza i decydowali, jakie procedury może wykonywać” – czytamy w gazecie.
Żródło: https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/lekarze-z-ukrainy-w-polskich-szpitalach/j0y0ngh?utm_source=fb&utm_medium=social&utm_campaign=fb_bi&fbclid=IwAR3vhU8Eoq1dpyEymg2ENJB8mds7tekRig1as9DrsvexGQT6t7skFw-XpnM